Sortowanie
Źródło opisu
Katalog księgozbioru
(1)
Forma i typ
Książki
(1)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(1)
Dostępność
dostępne
(1)
Placówka
Wypożyczalnia Główna
(1)
Autor
Tyrmand Leopold (1920-1985)
(1)
Rok wydania
2020 - 2024
(1)
Okres powstania dzieła
1901-2000
(1)
1945-1989
(1)
Kraj wydania
Polska
(1)
Język
nieznany (po)
(1)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(1)
Temat
PRL
(1)
Pisarze polscy
(1)
Stalinizm
(1)
Tyrmand, Leopold (1920-1985)
(1)
Temat: czas
1901-2000
(1)
1945-1989
(1)
Temat: miejsce
Warszawa (woj. mazowieckie)
(1)
Gatunek
Dzienniki
(1)
Dziedzina i ujęcie
Historia
(1)
Literaturoznawstwo
(1)
1 wynik Filtruj
Książka
W koszyku
Dziennik 1954 : ilustrowany / Leopold Tyrmand. - [Warszawa] : Wydawnictwo MG, 2020. - 630, [9] stron : fotografie, portrety, faksymilia ; 24 cm.
Miejsce wydania według siedziby wydawnictwa.
W książce tej jest wszystko, czego można chcieć się dowiedzieć o życiu w socjalizmie. Oczywiście życiu inteligenta. A szczególnie inteligenta warszawiaka. Na kartach Dziennika 1954 spotkamy Herberta, Jasienicę, Kisiela, Turowicza, by wspomnieć tylko tych, których wspominać warto. Poznajemy też prozę i poezję bytowania młodego pisarza, świetnego obserwatora, znakomitego stylisty, którego wkrótce pozbyto się z Polski na stałe. Sam Tyrmand pisze o Dzienniku tak: Tak, chodzi o świadectwo dla samego siebie, o wystawienie świadectwa memu życiu, moim pragnieniom i myślom, mojej epoce, z którą jestem związany nieskończonością węzłów. Ma to być świadectwo z pierwszej ręki, złożone przez stosunkowo najlepiej zorientowanego w danej sprawie świadka. Ale – częściowo nie. Tak silnie pożądam sprawdzenia samego siebie, mych słuszności i niesłuszności, mych możliwości i zdolności, a więc tego, czego tak uparcie odmawia mi moja aktualna sytuacja. Nie mam talentu kontemplacji ani daru tworzenia w imię samego aktu tworzenia. Jak powiedział mi ostatnio Kisiel, noszę w sobie wielką potrzebę i umiejętność dzielenia się z ludźmi moją wewnętrzną pracą myśli. Z najgłębszego powołania czuję się dziennikarzem, stąd konstrukcje mych przemyśleń ulegają dezaktualizacji, ponadto nie wierzę w możliwość własnego wysiłku nad kompozycją dzieła sztuki nieprzeznaczonego dla kogoś konkretnego w czasie i przestrzeni. Dlatego zdecydowałem, że dziennik przyniesie mi ulgę.
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia Główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1(091) (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej